Jestem szczęśliwa, jak nie wiem co. Glany dzisiaj mama odebrała z poczty. Są świetne. Możliwe, że jutro w nich przyjdę do szkoły.Zakochałam się w nich. Niech się ludzie popatrzą. Jutro będę taka szczęśliwa, że znowu będę się uśmiechać do wszystkich.
W szkole nic nowego się nie zdarzyło. Nie to, że tego, ale chciałam się pochwalić, że byłam na konkursie matematyczno-przyrodniczym i razem z Olą Kucharską wywalczyłyśmy sobie drugie miejsce w kategorii klas trzecich. Jestem z siebie dumna, bo niby oceny mam dobre, ale orłem to nigdy nie byłam. Teraz już może być niestety tylko gorzej. Z doświadczenia wiem, że jak jest tak dobrze, to coś się musi sypnąć. Mam nadzieję, że nie rozchodzi się o mój czerwony pasek na świadectwie. Chciałabym go mieć. To byłoby ostatnie świadectwo z wyróżnieniem w całej mojej szkolnej karierze. Fajnie by było.
A tak na koniec tego super-hiper-ekstra-słodkiego posta wklejam zdjęcie moich butków (do których prawa autorskie posiada serwis ,,rockmetalshop.pl''):
Dokładnie w czymś takim tylko bez tej flagi brytyjskiej wędruję przez Beskidy :)) I to są faktycznie najwygodniejsze buty jakie znam. Przynajmniej na gorskie szlaki.
OdpowiedzUsuń