Tak, jej znowu odbija. Ani jej się nie chce uczyć, ani czytać, ani pisać, ani nic. Chce jej się tylko spać. O tak, spać to ona potrafi. Przez miniony weekend przespała 27, 5 godziny. Ale to nic, przejdzie jej. Mam nadzieję, bo inaczej mnie zadusi przez sen.
To był fragment urojonej wypowiedzi mojego realnego miśka. Mam ostatnio trudny okres w szkole. Siedzę nad książkami do późna w nocy, a potem odsypiam po powrocie ze szkoły i właśnie w weekendy. Niestety, mam też tendencję do zaciskania przez sen pięści i gniotę w ten sposób podkoszulek, kołdrę, bądź też właśnie owego miśka (a właściwie, to najczęściej jego). No cóż, próbowałam.
Naszły mnie ostatnio wątpliwości, po co to wszystko. No bo przecież swoje przeżycia powinno się zachowywać tylko dla siebie, to w końcu coś osobistego. Ale potem przyszło wytłumaczenie. Jak się domyślacie, nie ma tu wszystkiego, co jest w normalnym pamiętniku. Powiem wprost - to jest bardzo okrojona wersja mojego życia. Ale jak przeczytałam swój dzienniczek, to wygląda on mniej więcej tak: data, dzień tygodnia i w punktach opisany dzień. Owszem, przydaje się to, nie powiem, że nie. Ale jeśli wiem, że ktoś to przeczyta, to wkładam minimum wysiłku w nadanie temu jakiejkolwiek "spójnej" treści. Przynajmniej w ten sposób mogę rozwijać swój styl pisania. Bo to wszystko jest pisane spontanicznie. Ja nie planuję z wyprzedzeniem, co napiszę. Jest coś ciekawego, chęć do pisania, wena, nuda, czy cokolwiek innego - jest notka.
Ten wpis jest dziwny i straciliście czas Wy, wszyscy, którzy tu dobrnęliście. Oto skraj internetu. Wracajcie, skąd przychodzicie, bo oto nadchodzi gromowładna głupota autorki. Jeśli na czas nie uciekniecie, zostaniecie uwięzieni w jej twierdzy i zmuszeni do przebywania z jej chorą wyobraźnią. Decyzja należy do Was (uciekajcie, kretyni!).
Głowiąca się nad sonetem na polski,
be happy!
Chyba utknęłam ;-; wybacz, ale przynajmniej jedna chora psychicznie czytelniczka ci zostanie XD
OdpowiedzUsuńWiesz, że miałam podobnie że spaniem rok temu, bo się denerwowałam przez głupi projekt gimnazjalny i konkurs recytatorski? XD tak, wiem byłam głupia ;-; nadal jestem .-.
Pozdrawiam i miłego spania życzę nie mogąc uciec z klatki twojego życia i wyobraźni ;)
Pisz jak najwięcej i nawet lepiej gdy "analogowo". Sam zapisywałem wszystkie swoje przemyślenia mając około 17-18 lat i mam je do dziś. Nie są to wpisy stricte pamiętnikowe, raczej taki pre-blog, ale nawet jeśli się sam siebie "stamtąd" dziś wstydzę, to i tak czasem zaglądam. Dla zrozumienia na przykład wszystkiego tego co porobiło się z moim życiorysem później.
OdpowiedzUsuńA co do wywnętrzeń wszelkiego rodzaju w internecie, to napisać o nowej płycie, książce, przepisie na żurek albo filmie czy modelu telefonu nie jest żadną sztuką. Sztuką jest zajrzeć w głąb własnej duszy i... nie uciec :))
Pozdrowienia
Hej, informuję, że nahttp://anxo-e-do-demo.blogspot.com/ w końcu pojawił się kolejny rozdział. Serdecznie zapraszam do czytania ;)
OdpowiedzUsuń